środa, 13 października 2010

Zatyczki

Upiornie wczesnie o poranku obudzilo mnie lomotanie w sciany i wiercenie. Budowlancy. 
Osma niby przyzwoita godzina, pod warunkiem, ze nie kladzie sie spac o 3 nad ranem!

Siegnelam reka na druga strone lozka - Ch. nie ma!
Ledwo przytomna zwleklam sie do ubikacji, a tam rozerwane opakowanie po opatrunku - ki diabel, Ch. sie przez sen pokaleczyl?

Biegne do kuchni, a tam stoi Ch. z nozem w uchu...
- ???

No wiec... Zatyczki do uszu sobie biedak z gazy zrobil, bo mu budowlancy spac nie dawali i sobie je nozem w uszach upychal!


18 komentarzy:

  1. Nożem??? Ło matko!!! Pełna desperacja! :-D

    OdpowiedzUsuń
  2. No pięknie, nie ma to jak dobry horror z rana:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nożem??!!
    Ponoć każdy sposób skuteczny jest dobry :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Myslalam, ze wepchnal i nie mogl wyjac, ale na to lepsza peseta niz noz. Ty juz w UK, jak rozumiem?

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja myslalam dokladnie tak samo jak Gietat! A poza tym to myslalam ze Gietat to wujek (taki nick Gie-tata), ale teraz mysle ze nie bo chyba by wiedzial kiedy Ty Ivka w Anglii hehehe...

    OdpowiedzUsuń
  6. No widzę Cię w nowej odsłonie. Bardzo ładnie. Dobrze Cię znowu poczytać.
    aja.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Hmm... pomysłowe. W końcu cel uświęca środki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ach, mężczyźni :) Powodzenia i dziękuję za miłe słowa otuchy i wsparcia :)
    Pozdrawiam serdecznie,
    http://twojeslonce.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. O bogowie. Rzeczywiście akt desperacji. Ja mieszkam w wieżowcu i tam ktoś ciągle remontuje . Przysięgam, co tydzień, sobota 8 rano i ktoś wierci lub klupie...
    Grr.. Dziwne to społeczeństwo zaiste!

    OdpowiedzUsuń
  10. zatyczki rozumiem, ale nożem??? ;0)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pomysłowy chłop! :D Faceci mają czasem dziwne pomysły, na które wy reagujecie równie dziwnie :D

    OdpowiedzUsuń
  12. hahahaa. to tylko facet mógł wymyślić, no bo kto inny ma tak wybujałą... bezmyślność? : ))

    OdpowiedzUsuń
  13. Przestałam być bright-and-shiny i po przeprowadzce wylądowałam pod adresem na blogspocie. ale ładnie proszę o meila na którym moge podzielic sie adresem bo nie chce go upubliczniac. ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. :))) Padłam. Genitalny facet;)

    OdpowiedzUsuń
  15. hhahaha widok musiał być nieziemski.
    Ja też mam budowlanców tylko ze tu gdzie mieszkam oni.... generalnie juz cos robia od 7.
    Wiec nie wiem czemu mimo ze wiercenie zaczyna sie od 7.30 mniej wiecej czemu zawsze stoja na moim balkonie i juz od 7 krzyczą.
    Nie chcą zapomnieć o swoim istnieniu hehehe ;*

    OdpowiedzUsuń
  16. ha
    czy blog jeszcze istnieje ....?

    OdpowiedzUsuń